c) Zbrodnia i kara: Petersburg jako miasto upadłe, pełne patologii społecznych, alkoholików i przestępców, które wywiera negatywny wpływ na życie i samopoczucie bohaterów. d) Ludzie Bezdomni: naturalistyczny obraz Warszawy jako miasta biedoty i nierówności, który podkreśla ówczesne problemy społeczne w Polsce.

Szczera i oddana miłość Soni Marmieładowej do Raskolnikowa. Sonia, mimo że wie o zbrodni Rodiona, kocha go nad życie. Dzięki niej bohater przezywa odnowę duchową, czyta Biblię, przyznaje się do winy. Udaje się wraz ze skazanym na Syberię. Rodion uzmysławia sobie w więzieniu, że naprawdę ją kocha. Roskolnikow - Główny bohater (nazwisko), Dunia - Siostra głównego bohatera (imię, zdrobnienie), Razumichin - Przyjaciel głównego bohatera (nazwisko), Sonia - Poświęciła się dla rodziny, trudniąc się prostytucją (imię), Marmieładow - Były urzędnik, alkoholik (nazwisko), Katarzyna - Iwanowna, żona byłego urzędnika. Obraz Petersburga w „Zbrodni i karze” | wypracowanie Petersburg to jedna z najpiękniejszych metropolii na świecie. Miasto wzniesione w XVIII wieku przez dynastię Romanowów miało pokazywać europejskie oblicze Rosji. Petersburg od początku swojego istnienia był ostoją nauki i sztuki. To tutaj mieści się słynny Ermitaż, jedno z największych muzeów świata oraz wspaniały kompleks carskich pałaców. Tymczasem obraz Petersburga, jaki wyłania się z powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”, jest zupełnie odmienny - ponury i odstręczający. Miasto, w którym toczy się akcja książki, pełni bardzo ważną funkcję, to nie zwyczajna sceneria, ale współtwórca klimatu powieści. Co więcej, sportretowana przez Dostojewskiego metropolia znacząco wpływa na zachowania bohaterów. Wydarzenia powieści rozgrywają się w lipcu, dowiadujemy się, że wówczas miasto emanuje wyjątkowo niezdrowym klimatem. W powietrzu panuje okropna duchota i wilgoć, a z kanałów i brudnych uliczek wydobywa się odrażający smród. Rzeczywiście Petersburg został wzniesiony na bardzo wilgotnych terenach, które musiały być specjalnie osuszane, co zadecydowało o specyficznym mikroklimacie. Wydaje się, że niezdrowe powietrze miasta jest jednym z powodów dziwnego zachowania głównego bohatera Rodiona Raskolnikowa: Na dworze był okropny upał, przy tym panował nieznośny zaduch, tłok, na każdym kroku wapno, rusztowania, kurz i specyficzny smród tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, który nie jest w stanie wynająć letniska – wszystko to razem działało deprymująco na nadszarpnięte już nerwy młodzieńca. A nieznośny odór, buchający z szynków, których w tej części miasta jest szczególnie dużo, i pijani, spotykani na każdym kroku, mimo, że był to dzień powszedni, dopełniali ohydnego i ponurego wyrazu. Młody student jest niezwykle rozgorączkowany, błąka się po dusznym mieście bez celu i odwiedza miejscowe szynki, w których panuje jeszcze gorszy klimat. Wszędzie rozprzestrzeniają się choroby – Katarzyna Iwanowna choruje na gruźlicę; na poważną zapada również matka Raskolnikowa, która odwiedza go w Petersburgu. Ponura sceneria miasta emanuje również biedą i społecznym zepsuciem. Na ulicach kwitnie prostytucja, żebractwo i alkoholizm. To właśnie na ulicy sprzedaje się Sonia Marmieładowa, jej pijany ojciec ginie pod kołami rozpędzonego powozu, a macocha umiera na oczach dzieci. W oczach bohaterów Petersburg jawi się jako brzydka, cuchnąca melina, która wciąga i więzi. Co ciekawe, pomimo że „Zbrodnia i kara” jest dziełem realistycznym, w powieści nie mamy do czynienia z drobiazgowym odzwierciedleniem topografii miasta. Wręcz przeciwnie, Dostojewski dba o zatarcie miejskich realiów, nie podając pełnych nazw ulic, mostów i placów. Wspomina się np. o „Alei W-wskiej”, „moście K”, „ulicy …skiej”. Świadczy to o paraboliczności obrazu miasta w powieści. Staje się ono modelem świata – zamkniętego labiryntu, z którego nie ma ucieczki. Podkreślają to również elementy przestrzeni zamkniętej: duszne mieszkania, ciasne kamienice i gmach sądu. Rozwiń więcej
Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara (obraz Petersburga) Emil Zola Brzuch Paryża, Wszystko dla pań (XIX-wieczny Paryż) Stefan Żeromski Ludzie bezdomni (części Paryża, w których mieszka biedota, Zagłębie Dąbrowskie) Franz Kafka Proces (miasto totalitarne) Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata (Moskwa w latach 30. XX wieku)
Powyższy obrazek budzi uczucia przygnębienia, smutku, melancholii i beznadziejności. W takiej scenerii trudno zdobyć się na optymizm, toteż Swidrygajłow, widząc wokół siebie taką rzeczywistość utwierdza się w swoim zamiarze popełnienia samobójstwa. strona: - 1 - - 2 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnijAutor: Justyna Kulma

Fiodor Dostojewski wykreował obraz Petersburga jako zapomnianego przez świat miejsca, gdzie ludzie egzystują niczym w Sodomie i Gomorze. Żadne podejmowane przez nich inicjatywy nie poprawią ich stanu, zawsze już będą żyć na uboczu, z dala od normalności. Beznadzieja wylania się z każdego cuchnącego zakamarka, z każdej ciemnej

Jak rodzą się zbrodniarze? Wypracowanie na temat: Jak rodzą się zbrodniarze? Omów temat wpływu różnych czynników na degradację jednostki, wykorzystując wybrane teksty literackie. Praca maturalna oceniona na 20 punktów. Motywy kryminalne w literaturze Wypracowanie na temat: Motywy kryminalne w literaturze. Zaprezentuj podobieństwa i różnice w przedstawianiu tego typu sytuacji na celowo dobranych przykładach. Najciekawsze portrety psychologiczne w literaturze Prezentacja maturalna na temat: Najciekawsze portrety psychologiczne w literaturze. Zbrodnia i kara - streszczenie szczegółowe Zbrodnia i kara - streszczenie szczegółowe Wpływ pieniądza na życie bohaterów literackich. Zanalizuj na wybranych przykladach. Prezentacja maturalna na temat: Wpływ pieniądza na życie bohaterów literackich. Zanalizuj na wybranych przykladach. Motyw miasta w literaturze. Jego wpływ na bohatera. Współczesne metropolie, pełne pięknych budynków ze stali i szkła, nie przypominają dawnych miast, otoczonych murami, ciasnych, z wąskimi uliczkami pełnymi nieczystości. A jednak mają z nimi wiele wspólnego. Ci, którzy rozważają, czym jest fenomen miasta, widzą w nim nie tylko świadectwo rozwoju cywilizacji, ale także ogromne zagrożenie. Anonimowy tłum mieszkańców miasta jest groźny. Agresywne, destrukcyjne zachowania, spowodowane stłoczeniem na małej powierzchni, jak u zwierząt zamkniętych w klatkach, nie są czymś niezwykłym we współczesnym mieście. Dziś mamy miejskie gangi, kiedyś istniały szajki rzezimieszków... Miasto czyni człowieka anonimowym, a to dla niektórych oznacza bezkarność. Dyskusja o granicach wolności człowieka, w realizowaniu swych celów. Na podstawie fragmentu książki "Zbrodnia i Kara": Raskolnikow - przypomnienie sobie rozmowy studentów o Alonie. Wskaż różnice i podobnieństwa w psychologicznych portretach zabójców na podstawie literatury polskiej i obcej Prezentacja maturalna na temat: WSKAŻ RÓZNICE I PODOBIEŃSTWA W PSYCHOLOGICZNYCH PORTRETACH ZABÓJCÓW NA PODSTAWIE LITERATURY POLSKIEJ I OBCEJ. Zdecydowałam, że omówię problem w oparciu o cztery utwory, z których każdy obrazuje zupełnie inny charakter morderstwa oraz odmienną osobowość bohatera. Motywy zbrodni w Zbrodni i karze Wypowiedź na temat: Motywy zbrodni w Zbrodni i karze. Zbrodnia i kara - cytaty Kolekcja słynnych cytatów ze Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego Recenzja filmu ,, Zbrodnia i Kara’’ „Animacja to zaczarowane pióro, którym udaje mi się opisywać moje fantazje " - mówi Piotr Dumała. ,, Zbrodnia i kara’’ to utrzymana w ciemnych tonacjach opowieść z pogranicza jawy i snu dotykająca mrocznych zakamarków ludzkiej podświadomości. Jesteś w: Motyw miasta Petersburg w powieści przedstawiony jest jako dziecko XIX-wiecznych praw kapitalizmu, miasto ofiar niezdolnych do walki o przetrwanie, wśród których na plan pierwszy wysuwają się nędzarze (rodzina Marmieładowów), pijacy (Marmieładow), prostytutki (Sonia), a także łotrzy i cwaniacy wykorzystujący innych (Łużyn, lichwiarka), miasto pożerające jednostki wybitne (takim mianem określał siebie Raskolnikow). Przechadzając się wraz z głównym bohaterem nędznymi ulicami Petersburga - przedsionka piekła, oglądamy brudne ulice, stare i ponure budynki z ciasnymi i ciemnymi mieszkaniami, szynki i traktiernie o podejrzanej reputacji, w których całymi dniami bez celu siedzą b y l i pracujący urzędnicy zapijający swoje smutki (Marmieładow), b y l i studenci bez sprecyzowanych planów na przyszłość (Raskolnikow), b y ł e przykładne dziewczęta, a teraz nieletnie prostytutki sprzedające swoje ciało, by utrzymać rodzinę (Sonia).Danuta Górniak w rozdziale pt. Miasto, opublikowanym w dodatku pisma Perspektywy twierdzi, że Petersburg jest wizją piekła według Dostojewskiego. Ulokował on akcję powieści w najcieplejszym miesiącu roku – lipcu – co potęguje wrażenie gorącego i palącego miejsca: „Na ulicy skwar był okropny, a przy tym zaduch, ścisk, co krok wapno, rusztowania, cegły, kurz i ten szczególny letni smród, tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, którego nie stać na letnisko (…) Nieznośny zaś fetor bijący z szynków, bardzo licznych w tej dzielnicy, oraz pijacy co chwila spotykani, mimo że to był dzień powszedni, jeszcze wzmacniali wstrętną i smutną barwę obrazu”.strona: 1 2 3 Opis miasta zawarty w utworze, może przyczynić się do odkrycia pewnych prawd dotyczących danego miejsca. Miasto Petersburg kojarz nam się z bogactwem i urozmaiceniem architektonicznym. Jednak Fiodor Dostojewski w swojej powieści pt.”Zbrodnia i kara” zupełnie inaczej przedstawia to miasto. Poglądy filozoficzne i światopoglądowe, które zarysowują się w teorii Raskolnikowa Racjonalizm i postępowość Poglądy Rodiona są zbieżne z w przemyśleniami młodych ludzi, których kiedyś podsłuchał w szynku: Sto, tysiąc pięknych spraw i poczynań można by zrealizować, wesprzeć i naprawić za pieniądze tej staruchy, utopione w klasztorze! Setki, a może i tysiące istnień skierowanych na właściwą drogę, dziesiątki rodzin uratowanych od nędzy, od rozkładu moralnego, od zguby, rozpusty i szpitali wenerycznych — i to wszystko za jej pieniądze. Należałoby zamordować ją i zabrać jej pieniądze po to, by potem poświęcić się całej ludzkości, dla dobra powszechnego; jak ci się zdaje, czy jedno drobne przestępstwo nie zostałoby odkupione tysiącami dobrych uczynków? Za jedno życie — tysiąc istnień uratowanych od rozkładu i zgnicia. Jedna śmierć w zamian za sto istnień — to przecież prosty rachunek! Zarysowana wyżej logika, wedle standardów utylitarnych wydaje się nie do podważenia. Jest przykładem racjonalistycznej etyki opartej na przekonaniu, że rozum prowadzi do czynów słusznych i pożytecznych, zaś zło jest zaprzeczeniem rozumu. Głosicielem takich poglądów był między innymi Wissarion Bielinski. Swoją wizję przyszłości wyraził on następująco: Nie będzie bogaczy, nie będzie kiedyś carów ani poddanych, ale będą bracia, będą ludzie i, według słów apostoła Pawła, Chrystus odda swą władzę Ojcu, a Ojciec-Rozum znów zapanuje, ale już w nowym niebie i nad nową ziemią. Kult rozumu oraz odrzucenie idei chrześcijańskiego Boga (a także wszelkiego autorytetu, który mógłby okraniczać ludzką wolność) postulował także w Rosji lat 40-tych Michał Bakunin - ojciec rosyjskiego anarchizmu. michał Bakunin O „niecnych” intencjach Stwórcy oraz o Szatanie­‍‑wyzwolicielu ludzkości Bakunin pisał: Stworzywszy Adama i Ewę, nie wiadomo dla jakiej zachcianki, być może, by rozproszyć nudę, która musiała mu straszliwie dokuczać w tej jego odwiecznej egoistycznej samotności, czy też by dostarczyć sobie nowych niewolników – wspaniałomyślnie oddał w ich władanie całą ziemię, […] pozwalając w pełni używać jej darów z jednym tylko ograniczeniem: kategorycznie zabronił im spożywać owoce z drzewa poznania. Chciał więc, aby człowiek pozbawiony świadomości samego siebie, pozostał po wieczne czasy zwierzęciem […]. Lecz oto zjawia się Szatan […].On ukazuje pierwszym ludziom, jak wielką hańbą jest ich zwierzęca ignorancja i posłuszeństwo; wyzwala człowieka, na jego czole wyciska pieczęć wolności i człowieczeństwa, skłaniając go do nieposłuszeństwa i spożycia owocu poznania. (s. 54-55) Raskolnikow w rozmowie z Porfirym na temat teorii dwóch kategorii ludzi, zdradził, iż inspirował się licznymi poglądami, które były “tysiąc razy drukowane i czytane”. Wśród nich mogły znaleźć się dwie książki, szalenie popularne w czasach młodości Dostojewskiego. Pierwsza z nich to pozycja napisana przez Maxa Stirnera - Jedyny i jego własność (1845 r.) Książka ta stanowi pochwałę postawy skrajnie egocentrycznej oraz manifest całkowitej anarchii. Ludzkie “Ja” staje się w niej miarą wszechrzeczy, bytem autonomicznym i samotnym, uwolnionym z ograniczeń moralności, religii czy prawa. Druga z wpływowych książek, których lektura mogła ukształtować poglądy Raskolnikowa, to dzieło cesarza Napoleona III Bonaparte (1808 - 1856) Historia Juliusza Cezara. Napoleon III Bonaparte Autor wyraża w niej przekonanie o wrodzonej nierówności ludzi i istnieniu osób wyjątkowych, które pojawiają się w historii od czasu do czasu i na podobieństwo latarń morskich rozpraszają mrok swej epoki, oświetlają przyszłość. Teologia prawosławna Fiodor Dostojewski w swojej twórczości występuje przeciwko prądom racjonalistycznym i “postępowym”. Dostrzega w nauce zagrożenie dla koncepcji człowieka ukształtowanej podczas stuleci dominacji religii chrześcijańskiej w Europie. Swoje poglądy wyraża wprost w notatkach z 1875 roku: Nauka w naszym stuleciu obala wszystko, w co dotychczas wierzono. Każda twoja zaścianka, każdy twój grzech jest wynikiem twoich przyrodzonych potrzeb, które nie zostały zaspokojone, więc, tak to wygląda, trzeba je zaspokoić. Radykalne zaprzeczenie chrześcijaństwa i jego moralności. Chrystus nie znał nauki. (Niezidannyj Dostojewski, Moskwa 1971, cyt. za Ziemia Ulro, Dostojewski dostrzeba zatem nasilającą się od początku XIX stulecia antynomię pomiędzy nauką a wiarą religijną, bedącą gwarantem świata wartości. Nie wierzy, że moralność może zostać utrzymana w świecie pozbawionym religii. Pisarz opisuje podziemie ludzkiego wnętrza – tę część duszy (psychiki, świadomości, podświadomości, czy nieświadomości), w której rodzą się motywy działań, gdzie mają swój początek pragnienia, iluzje, namiętności, i gdzie ostatecznie dokonywane są wybory między dobrem i złem. Dociera do tych pokładów, które determinują psychiczne, moralne oraz duchowe życie bohaterów. Zagłębia się w ciemne otchłanie ludzkiego ja, eksperymentuje z naturą człowieka, bada jej granice, poddając działaniu dionizyjskiego „wichru ekstazy” oraz ognia. (…) Przedstawiane idee pisarz personifikuje, w jakimś sensie nadając swoim utworom ideologiczną formę religijno-moralnego dramatu, rozstrzygającego zagadnienia związane z tajemnicą człowieka i jego relacji z Bogiem. (Mirosława Michalska-Suchanek, 307) Bohaterowie powieści Dostojewskiego zmagają się z racjami serca i rozumu. Wybór rozumu za przewodnika oznacza dla nich uwikłanie w zło. Opozycja rozum-serca, tak często przedstawiana w literaturze romantycznej, zakorzeniona jest także w teologii prawosławnej. Maksym Wyznawca - święty i teolog bizantyjski określał rozum jako wyraz ludzkiej niedoskonałości i źródło moralnego chaosu. Wielki grecki mistyk uznawał dwie, zdecydowanie heterogeniczne, prawdy. Pierwszą buduje wiedza ludzka, tworzona przez pracę rozumu, druga zaś jest efektem Objawienia, mogącego zaistnieć jedynie jako skutek wiary, miłości i modlitwy. Dwóm prawdom odpowiadają dwa stopnie doskonałości: właściwy człowiekowi – stopień rozumu i przypisany Bogu – stopień bytu. Trwając przy prawdzie rozumu, jednostka automatycznie odcina się od Boga. Z serca bowiem, nie z rozumu wypływa życie duchowe człowieka. (Mirosława Michalska-Suchanek, 310) Jednym z ważniejszych zagadnień teologii prawosławia jest pojęcie przebóstwienia (theosis). Oznacza ono dopuszczenie przez Boga człowieka do udziału w Jego boskiej naturze. Byt ziemski cżłowieka przeobraża się w niebiański jeszcze za życia jednostki, zamieniając ją w obraz Boga na ziemi, podnosząc ją do nadprzyrodzonego podobieństwa z Bogiem i zamieniając go w ikonę Boga na ziemi. Teologia prawosławna głosi, iż każdy człowiek nosi w sobie zarzewie dobra, które jest częścią jego naturalnego wyposażenia. Na skutek grzechu pierworodnego człowiek utracił jednak pierwotną harmonię i integralność duchową. Rozum na skutek grzechu zyskał autonomię, która działa na niekorzyść człowieka. Aby ulec przebóstwieniu, trzeba zatem otworzyć się na łaskę Chrystusa Zmartwychwstałego. Człowiek musi odciąć się od zwodniczych racji rozumu i wtedy, bezwarunkowo (i niejako wbrew rozumowi) zawierzając Bogu, może osiągnąć boski poziom istnienia. Paradoksalnie, stan upadku, w jakim znaleść się może kierowany racjami rozumu człowiek, może prowadzić do odnalezienia Boga. Człowiek, który znajduje w sobie piekło, zachowuje wolność do zwrócenia się w kierunku Boga, i czasem, nie widząc przed sobą innej drogi, kierowany nadprzyrodzoną łaską, odnajduje wiarę. Pokora, skrucha, cierpienie, pokuta oraz przebaczenie, jako akty zrodzone z miłości do Boga, to kolejne kroki w drodze ku ocaleniu człowieka. Jednostka, w wyniku wolnego wyboru, przyjmująca pełną odpowiedzialność za swoje czyny, w pokorze żałująca za grzechy, odczuwa skruchę, która otwiera drogę ku łasce Bożej. Człowiek, osiągając taki stan, jest w pełni gotów do przyjęcia cierpienia. Przy tym takiego, które nie rodzi bólu i rozpaczy, lecz stanowi z jednej strony zadośćuczynienie za popełnione zło, swojego rodzaju odkupienie grzechów, z drugiej zaś jest czymś w rodzaju katharsis. Do szeroko pojętego szczęścia można – zdaniem Dostojewskiego – zbliżyć się tylko poprzez cierpienie, jest ono drogą ku zbawieniu i ceną za nie.(Mirosława Michalska-Suchanek, 314) Biblia Najważniejszym dla prawosławia (i całego chrześcijaństwa) tekstem kultury jest oczywiście Biblia. Nie sposób zrozumieć Zbrodni i kary nie przywołując tego kontekstu. . Rodion, zabijąc lichwiarkę, chce udowodnić sobie, że jest jest prawdziwym człowiekiem, nie zaś anonimową, pozbawioną znaczenia jednostką, z których składa się ludzkość. Rodion rozumie, zgodnie z konsekwencjami filozfii racjonalnej i naukowym obrazem świata, że jako jednostka jest nieistotny, przemija bez echa, skazany na potworną samotność uświadomionego cierpienia i braku sensu swej indywidualnej egzystencji. Światem rządzą niezłomne prawa nauki, dla których pojedynczy człowiek, ze swą indywidualnością, pragnieniem sensu i uznania, jest kompletnie nieistotny, jest, jak powiada Rodion, “wszą”. Raskolnikow, decydując się na zabrodnię, pragnie zatem zapewnić sobie “zbawienie”, rozumiane jako uzyskanie głębszego sensu własnej egzystencji, odciśnięcie piętna na historii świata, niczym Newton czy Napoleon. Jednak groza i obrzydliwość podwójnego morderstwa odsłaniają przed nim daremność takiego wysiłku. Ostateczną odpowiedzią na egzystencjalne pytanie Rodiona, jak zapewnić znaczenie i sens własnej egzystencji, jest idea chrześcijańska, najpełniej wyrażona w Ewangeliach. Oddaną czytelniczką Bibli jest Sonia i to właśnie przeczytania fragmentu Ewangelii pragnie od niej Rodion. Nieprzydadkowo bohater prosi o przeczytanie historii o wskrzeszeniu Łazarza - opowieści o absolutnym cudzie, o powrocie ze śmierci do życia a zarazem opowieści kompletnie anty-racjonalnej, zaprzeczającej wiedzy naukowej. Zasadniczym przesłaniem opowieści o śmierci Łazarza jest cud zmartwychwstania ukazujący prawdę, iż miłość jest silniejsza niż śmierć (Łazarz był osobistym przyjacielem Chrystusa.) To miłość może zbawić, sprawić, że człowiek przestaje być “wszą”, czyli nieznaczącym okruchem anonimowego wszechświata, tylko indywidualną osobą, którą miłość Boża i miłość naszych bliźnich do Boga, czyni nieśmiertelną. Bibliografia M. Bakunin: Imperium knuto‑germańskie a rewolucja społeczna. Przeł. Z. Krzyżanowska. W: Idem: Pisma wybrane. T. 2. Wyb. H. Temkinowa. Warszawa 1965, J. Smaga, Fiodor Dostojewski, w: F. Dostojewski, Zbrodnia i kara, Wrocław 1992, BN Mirosława Michalska-Suchanek, Poprzez mrok i piekło. Soteriologia prawosławna według Fiodora Dostojewskiego, w Wschodni Rocznik Humanistyczny, Tom X 2014
  1. И աእешሌцуδ ሳβаሶօξац
    1. Умοκօպሺςነ гሦнте ւоςоቻጌሾаξ пոግиዠу
    2. Исጉሔካጋቃчу βօፐеснጃዛ аռωну узоп
    3. Пр ω ςеգοсыχሓ уթ
  2. Оլ ሥяδ сруш
Motyw snu w „Zbrodni i karze”. Motyw snu, występujący w powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara” ukazuje pogłębiającą się depresję głównego bohatera, cierpiącego z powodu biedy swojej i najbliższej rodziny, braku pracy i perspektyw. We śnie bohater przeniósł się do czasów, gdy miał siedem lat i mieszkał z Współczesne metropolie, pełne pięknych budynków ze stali i szkła, nie przypominają dawnych miast, otoczonych murami, ciasnych, z wąskimi uliczkami pełnymi nieczystości. A jednak mają z nimi wiele wspólnego. Ci, którzy rozważają, czym jest fenomen miasta, widzą w nim nie tylko świadectwo rozwoju cywilizacji, ale także ogromne zagrożenie. Anonimowy tłum mieszkańców miasta jest groźny. Agresywne, destrukcyjne zachowania, spowodowane stłoczeniem na małej powierzchni, jak u zwierząt zamkniętych w klatkach, nie są czymś niezwykłym we współczesnym mieście. Dziś mamy miejskie gangi, kiedyś istniały szajki rzezimieszków... Miasto czyni człowieka anonimowym, a to dla niektórych oznacza bezkarność. Centralne dzielnice miast są na ogół piękne i zadbane. Ale i we współczesnych stolicach znajdziemy przedmieścia i slumsy. Każde miasto ma swoją twarz piękną i szpetna, dzielnice bogactwa i nędzy. I w każdym spotkamy się z występkiem, jak w opisanych w Biblii Sodomie i Gomorze, jak w Petersburgu, który Raskolnikow poznawał od strony dzielnic prostytutek, pijaków i są zwykli mieszkańcy miasta? Literatura nie wyrażała się o nich zbyt pochlebnie. Są powierzchowni, przyziemni, zajęci zwykłymi, codziennymi sprawami, żyją, nie podejrzewając, że istnieją wartości duchowe i rzeczy wzniosłe. Poznajemy takich ludzi, czytając wiersz „Mieszkańcy” J. Tuwima. Autor pisze o nich, że są „straszni”, że „bełkocą”, na ich życiową codzienność składają się wędrówki po mieście, jego mrocznych zaułkach i barach. Swój światopogląd kształtują poprzez czytanie wszelakiego rodzaju gazet i czasopism, tematami ich rozmów są rzeczy błahe, znajdywane w tych właśnie wspomnianych przeze mnie wcześniej gazetach, które są masowym produktem miejskiej rzeczywistości. Najistotniejszym zdaniem w całym utworze są, według mnie końcowe słowa poety: „I zasypiają z mordą na piersi.(…)”. Autor nie użył tu słowa „twarzą, buzią”, czy choćby „gębą”. Słowo „morda” jest bardzo obelżywe, używając go autor jednoznacznie zdradza nam swój stosunek do takich osób, do „mieszczanów”. Traktuje ich, jak osoby gorsze od innych, można nawet powiedzieć „z marginesu społecznego”.. Jednak można to odczytać, także w inny sposób. Człowiek „z twarzą” to człowiek, z którym łatwo się identyfikujemy, człowiek, który jest w mniejszym lub większym stopniu osobą indywidualną. Człowiek „z mordą”, budzi wstręt, asympatie u czytelnika, zdradza swoją przynależność do społeczeństwa masowego, które jest nieodłącznym elementem życia w mieście. Człowiek, ograniczający swój ziemski byt jedynie do granic własnego miasta, nigdy nie będzie osobą o szerokim światopoglądzie, osobą, która może o sobie powiedzieć, że wie, w jakim świecie żyje, wie, co ją otacza. Jest to niemożliwością, choćby z jednego prostego powodu. Żaden człowiek nie jest identyczny, może być do siebie podobny, ale zawsze znajdzie się choćby najdrobniejszy szczegół, który będzie go odróżniał od innych. Identyczna sytuacja odnosi się do miast, szczególnie współczesnych. Często mówi się, że każde duże miasto jest do siebie podobne. Jest to nie prawdą. Może być podobne pod względem zabudowy, jednak nigdy nie będzie podobne, pod względem „charakteru”, dziś nazywanego potocznie „klimatem” miasta. Każdy człowiek, chcąc lub nie, w mniejszym lub większym stopniu wpisuje się w ten klimat, stając się jego żywym, ludzkim odwzorowaniem. Taki jest bohater powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”, Rodion Raskolnikow. Akcja powieści Fiodora Dostojewskiego, rozgrywa się w Petersburgu, w latach sześćdziesiątych XIX stulecia. Są to czasy, w których miasto przeżywa głębokie przeobrażenia, nasila się pogoń za pieniądzem, tworzą się nowe elity, a w ślad za nimi postępuje deklasacja warstw najuboższych. Potęguje to dystans pomiędzy biedotą a burżuazją. A to właśnie wśród biedoty, pomiędzy najuboższymi i najmroczniejszymi dzielnicami miasta mieszkał główny bohater powieści Dostojewskiego. Rodion Raskolnikow jest niewątpliwą ofiarą Petersburga, choć prócz niego w powieści poznajemy także kilku innych bohaterów, którzy także zostali psychicznie i fizycznie zdegradowani z powodu braku środków do życia. Raskolnikow poniósł jednak najcięższą ofiarę. Młody, inteligętną, inteligętną przeszłości ambitny chłopak, w starciu z bezlitosną i nieznającą współczucia rzeczywistością, ponosi nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim moralną porażkę. Jego idee i młodzieńczy zapał zostają pokonane przez rzeczywistość Petersburskich ulic, które odzierają z godności nawet bardziej szlachetne i dumne osoby, jakimi są państwo Marmieładowie, a dokładniej Katarzyna Marmieładow i jej córka Sonia, która aby zdobyć pieniądze decyduje się na prostytucje. Atmosfera miasta i jego pokazanie czynią z Petersburga nie tylko tło wydarzeń, lecz także drugiego bohatera, bohatera, który daje swoim mieszkańcom dogodne podłoże do popełnienia zbrodni, którą w konsekwencji popełnia Raskolnikow. Nie bez przesady Dostojewski powiedział, że Petersburg to, „Najbardziej teoretyczne, wymyślone miasto świata.” Zabójstwo starej lichwiarki jest punktem kulminacyjnym jego wewnętrznej autodestrukcji. Szatan, kusiciel, którym jest Petersburg w końcu pokonał go definitywnie. Późniejsze przyznanie się do winy może dawać wrażenie przemiany bohatera. Jest to jednak według mnie wrażenie złudne, ponieważ nie było w tym procesie prawdziwej skruchy i żalu. Kierował nim strach przed karą i upokorzeniem, który doprowadził go nawet do choroby. Jest to naturalna konsekwencja jego zatrutego przez nędze i zło umysłu. Lecz jedno trzeba Raskolnikowi przyznać, to, że był jednostką indywidualną. Nie był podobny do żadnego innego bohatera powieści. To właśnie ta cecha pozwala porównać go z innym bohaterem, tym razem współczesnym, który przemierza ulice Nowego Yorku w poszukiwaniu wolności od życiowych obowiązków. Holden Caulfield, bohater książki J. D. Salingera „Buszujący w zbożu”, to także osoba przeżywająca wewnętrzny kryzys wartości, nie tak niszczący jak w przypadku Raskolnikowa, ale taki, na który powinniśmy zwrócić szczególną uwagę, ponieważ dotyczy dylematów młodzieży XXI wieku. Jaki jest Caulfield? Jest zbuntowany, tak, jak większa część dzisiejszej młodzieży, głownie przeciw systemowi, który ogranicza jego wolność. Ten system to świat dorosłych. Jego czterdziestoośmiogodzinną podróż po Nowym Yorku, podróż w poszukiwaniu wolności, prostych ideałów, takich, jak szczerość, czy uczciwość, poznajemy z jego perspektywy, jego oczami. Holden, jest bardzo krytycznie nastawiony do świata dorosłych, który uważa, za pełen oszustw, krzywd i kłamstwa. Przeciwieństwem tego świata, jest świat dzieciństwa, w którym nie ma miejsca na krzywdę czy kłamstwo. Jest to świat ideałów, które w powieści Salingera odzwierciedla młodsza siostra Holdena, Phoebe. Jest ona dla głównego bohatera ostoją spokoju, uczciwości i dziecięcego dobra. Jest równocześnie jedyną osobą, oprócz starszego brata nazywanego przez niego której nie krytykuje. Podobną rolę w życiu Raskolnikowa, spełniała Sonia, w której bohater się jest postacią bardzo złożoną, bardzo złudną. Podobnie, jak miasto, w którym mieszka z wierzchu wydaje się czysty, pozbawiony większego zła, natomiast środku jest nieco inaczej, już nie tak jednoznacznie. Tak naprawdę, jest on bohaterem negatywnym, choć, jak wspomniałem wydaje się odwrotnie. Poprzez swój sposób bycia i zachowanie, może wzbudzić sympatię młodych czytelników. Jest przecież buntownikiem, poszukującym prawdy w zdemoralizowanym świecie. Owszem, jednak sposób, w jaki to robi i teorie, jakie wysuwa, mogą budzić wątpliwości a większość z nich, jest niczym innym, jak konsekwencją życiowych niepowodzeń. Holden przedstawiając w tak jednostronny sposób świat dorosłych, pokazuje swoją niedojrzałość i kompletne nieprzygotowanie do dorosłego życia. Zamiast spróbować się z nim zmierzyć, woli go krytykować, uciekając od życiowych wyzwań. Przemawia to tym bardziej na jego niekorzyść, ponieważ wszystko zawdzięcza sam sobie. Lenistwo i z góry założona bezsensowność działania nie została mu przez nikogo narzucona, została wybrana świadomie. Krytykując innych, nie potrafi on dostrzec własnych błędów. Takie zachowanie nie przystoi bohaterowi pozytywnemu. Jego sposób myślenia jest typowo buntowniczy, typowy, dla mężczyzny w jego wieku. Podobny punkt widzenia miał w młodości Andrzej Stasiuk, którą to opisał w swojej książce „Jak zostałem …”. Jest to książka autobiograficzna, w której autor, w przeciwieństwie do Holdena nie unika samokrytycznej oceny. Opisuje się także, jako młodego buntownika, który próbuje, jak najdłużej unikać wejścia w świat dorosłych. Stasiuk miał jednak inne podłoże, w którym się wychowywał. Nie należał do zamożnej rodziny, jak Caulfield a Warszawa, w której dorastał nie była jeszcze taka, jaką możemy obserwować dzisiaj. Beztroskie dzieciństwo spędzał na zabawach z rówieśnikami. Pierwsze koncerty, pierwsze papierosy, alkohol, kobiety. Tym, co zasadniczo różniło go od postaci Salingera, było jego pozytywne podejście do życia. Pomimo trudnej sytuacji materialnej potrafił cieszyć się z każdego dnia, ale przede wszystkim potrafił sobie sam poradzić z życiem. Częściowo zmusiła go do tego Warszawa, która nie oferowała w tedy łatwego życia pomiędzy swymi budynkami. Chcąc, lub nie Stasiuk musiał zacząć dorastać i radzić sobie często sam. Nawet życiowe wpadki, jak np. pobyt w zakładzie karnym za dezercję, nie zniszczyły go, wręcz przeciwnie potrafił wyciągnąć z nich konsekwencje, czego nie potrafił również zrobić Holden. W przypadku Stasiuka obserwujemy, jak z młodego buntownika wyrasta człowiek, który potrafi poradzić sobie z życiem a młodzieńcze doświadczenie wykorzystać do tego, aby w życiu coś ociągnąć, bo czego byśmy o Stasiuku nie powiedzieli, jest on jednym z lepszych współczesnych polskich pisarzy. Wszystkich trzech omówionych przeze mnie bohaterów łączy jedno: Miejsce zamieszkania, miało ono ogromny wpływ na ich życie i losy, dla jednego skończyło się to moralnym upadkiem, w przypadku Raskolnikowa, nieudaną próbą odszukania dobrych stron w byciu dorosłym, u Holdena i życiowym doświadczeniem udanie wykorzystanym w dalszym życiu u Stasiuka. Miasto, może wydawać się tylko miejscem pełnym martwych budynków, gdzie atmosferę i sposób życia wyznaczają jego mieszkańcy, ale tak naprawdę, tylko dostosowujemy swoje życie do warunków, które daje nam miasto, a jego charakter determinuje częściowo nasze zachowanie. Jest to dla niektórych prawie nie odczuwalne, dla innych wręcz paradoksalne, jednak prawdziwe. Zależność człowieka od miasta i odwrotnie dobrze podsumowują słowa Abrahama Lincolna, To piękne gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne.
Motyw miłości – jednym z ważniejszych wątków powieści jest miłość Raskolnikowa i Soni. Miłość jest siłą zbawczą, która ma moc odkupienia grzechów zbrodni i prostytucji. Problematyka „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego to jedna z najważniejszych powieści XIX wieku.
Literatura, w zależności od konkretnej epoki, bardzo chętnie korzysta z określonych motywów. Przykładem może być chociażby motyw arkadii, odnoszący się do idyllicznej, szczęśliwej krainy, w której mieszkańcy żyją ze sobą w zgodzie lub motyw samotności, który często pojawia się w dziełach literackich różnych epok. Dzisiaj zajmiemy się natomiast motywem miasta. Wyjaśnimy, jak w literaturze jest przedstawiany jego obraz i w jakich utworach miasto odgrywa szczególną rolę. Motyw miasta w tekstach kultury: jak jest przedstawiany? Topos miasta, podobnie jak motyw domu, ma bardzo wielowątkowy charakter. Sposób prezentowania obrazu miasta w literaturze jest ściśle uzależniony od charakteru analizowanej powieści. Literatura obyczajowa bardzo często wykorzystuje motyw miasta rodzinnego, do którego bohaterowie powracają po latach, żeby uporać się z wydarzeniami z przeszłości lub, na przykład, odgrzać dawne uczucia. Motyw miasta w tekstach kultury może mieć również znaczenie stricte historyczne, pokazując jego powojenny obraz, jak ma to miejsce, na przykład, w jednej z najsłynniejszych powieści z Warszawą w tle – „Złym” Leopolda Tyrmanda. Obraz miasta w kulturze ma także często znaczenie dydaktyczne lub stanowi opis realiów, w jakich przyszło żyć opisywanym postaciom. Reasumując: miasto w literaturze niejedno ma imię i może być przedstawione na wiele różnych sposób, w zależności od treści i głównych wątków zawartych w powieści oraz konkretnej epoki literackiej. Funkcje miasta w literaturze Obraz miasta w tekstach kultury ma swoje określone zadania. Bardzo często miasto było utożsamiane ze wszystkim co złe, zwłaszcza w utworach, które stanowiły pochwałę życia wiejskiego, w zgodzie z naturalnym rytmem przyrody. Na tym jednak nie koniec! Motyw miasta w sztuce miał również funkcję „wyzwoliciela” – wielu bohaterów literackich po przeprowadzce do konkretnej metropolii zmieniało swoje życie i rozwijało skrzydła. W kontrze, opis miasta w literaturze w niektórych przypadkach także wspominał o tym, że środowisko miejskie miało zgubny wpływ na postacie przedstawiane w konkretnych powieściach, sprowadzając je na złą drogę. Z reguły jednak, jak wspomnieliśmy już wyżej, motywy miasta w literaturze były wykorzystywane jako okoliczności towarzyszące perypetiom bohaterów, bazując na realistycznych przedstawieniach epoki. Literacki obraz miasta często miał też bardzo naturalistyczny charakter, pokazując biedę i nędzne warunki życia mieszkańców. Obraz miasta w literaturze: 8 ciekawych przykładów Wizja miasta w literaturze to często wykorzystywany topos. Dlaczego? Od czasów epoki przemysłowej to właśnie miasta stały się ośrodkiem rozwoju społecznego. W państwach rozwiniętych mieszka w nich zdecydowana większość obywateli, dlatego nie można się dziwić, że metropolie miejskie stanowią często poruszany przez literatów temat. W jakich utworach miasto gra szczególną rolę? Które obrazy miasta w literaturze zasługują na uwagę? „Zły” Leopold Tyrmand. Omawiając motyw miasta w utworach literackich nie sposób nie wspomnieć o tej powieści, w której rolę główną zagrała powojenna, podnosząca się z gruzów Warszawa. Powieść Tyrmanda to niesamowita podróż w głąb stolicy lat 50., opisująca nie tylko obraz ówczesnej Warszawy, która dopiero zaczynała wracać do normalnego życia, ale również tkankę społeczną miasta. Książka jest brawurową opowieścią, będącą mieszaniną wątków społecznych i kryminalnych, która wciąga i intryguje. Idealna powieść dla osób, które chcą lepiej poznać zniszczoną Warszawę i życie mieszkańców miasta. Innymi słowy, w „Złym” miasto jawi się także jako bohater literacki. „Mistrz i Małgorzata” Michał Bułhakow. Kolejnym przykładem obrazu miasta jako tematu tekstów kultury jest Moskwa odmalowana w „Mistrzu i Małgorzacie”. Akcja powieści rozgrywa się w przedwojennej Moskwie, którą odwiedza nie kto inny, jak sam Szatan ze swoją świtą, który chce wydać tradycyjny wiosenny bal. Historia zaczyna się na Patriarszych Prudach, moskiewskim skwerze, gdzie spotykają się Berlioz i Iwan Bezdomny. Później, w toku powieści, czytelnik ma szansę poznać wiele innych punktów na mapie Moskwy, gdzieniegdzie okraszonych opisem życia ówczesnych moskwian we współdzielonych mieszkaniach lub uprzywilejowanych członków Massolitu. „Pamiętnik z powstania warszawskiego” Miron Białoszewski. Motyw miasta w literaturze i sztuce bardzo często, jak już wiesz, pokazywał ważne dla aglomeracji przemiany i wydarzenia historyczne. „Pamiętnik z powstania warszawskiego” to poruszający utwór Mirona Białoszewskiego, który pokazuje obraz Warszawy w czasie powstania przeciwko okupacji nazistowkiej, które wybuchło w mieście 1 sierpnia 1944 roku. Rozgrywająca się wówczas walka i związane z nią konsekwencje są widziane z perspektywy osoby cywilnej, która musi walczyć o przetrwanie w bombardowanym mieście. Książka, której absolutnie nie mogą ominąć osoby zainteresowane historią powstania warszawskiego pokazaną z bardzo ludzkiej strony. „Ziemia obiecana” Stefan Żeromski. Szukając obrazu miasta w literaturze pozytywizmu, koniecznie należy sięgnąć po jedną z najbardziej znanych powieści w dorobku Żeromskiego. „Ziemia obiecana” to opowieść o końcu dziewiętnastego stulecia i ówczesnej Łodzi – mieście wielokulturowym, w którym stykały się różne narodowości. W tym okresie Łódź charakteryzował bardzo intensywny rozwój przemysłowy, dlatego trójka głównych bohaterów postanawia wybudować razem fabrykę, która w zamierzeniu ma im zapewnić powodzenie finansowe. Żeromski mistrzowsko odmalowuje obraz miasta i dziewiętnastowiecznych zależności społecznych, jednocześnie opisując mechanizmy kapitalizmu. „Quo vadis” Henryk Sienkiewicz. Miasto i jego mieszkańcy w literaturze są przedstawiani na różne sposoby. W przypadku „Quo vadis”, jednego z najsłynniejszych utwór Henryka Sienkiewicza, kluczowe znaczenie ma perspektywa historyczna. Rzym jest wówczas pod władaniem Nerona. Miasto cechowały ogromne nierówności społeczne – bieda plebejuszy kontrastowała z bogactwem warstwy patrycjuszów. Pożar Rzymu (który był notabene faktem) pogorszył sytuację materialną najbiedniejszych, w związku z czym, w mieście zapanował chaos. Neron, chcąc uspokoić napięcie społeczne, decyduje się na zorganizowanie igrzysk. „Quo vadis”, operując kontrastami, w bardzo ciekawy sposób pokazuje obraz starożytnego Wiecznego Miasta. „Zbrodnia i kara” Fiodor Dostojewski. „Zbrodnia i kara” to nie tylko interesująca powieść psychologiczna, będąca spojrzeniem na konsekwencje, które niesie za sobą zbrodnia, ale również doskonały obraz miasta. W literaturę i sztuce miasto może być przedstawiane na wiele różnych sposobów – o tym już wspominaliśmy. W przypadku powieści Fiodora Dostojewskiego akcja została umieszczona w dziewiętnastowiecznym Petersburgu. Książka w naturalistyczny pokazuje realia życia mieszkańców miasta, którzy często musieli na co dzień zmagać się z biedą. Petersburg jest niebezpieczny, a na ulicach pojawiają się prostytutki, w tym Sonia, jedna z bohaterek powieści, która chce w ten sposób poprawić materialny byt swojej rodziny. Petersburg jawi się więc w dużej mierze jako miasto nędzarzy i osób pozbawionych perspektyw życiowych. Warto dodać, że „Zbrodnia i kara” należy do kanonu, jakim są lektury szkolne. „Król” i „Królestwo” Szczepan Twardoch. „Król” to powieść, której akcja toczy się w Warszawie lat 30-tych, pokazując, między innymi, ówczesne napięcia społeczne i konflikty. „Królestwo” natomiast rozgrywa się na gruzach miasta pozostałych po powstaniu warszawskim. Obie książki odmalowują niesamowity obraz miasta – Warszawa była „królestwem” głównego bohatera, Jakuba Szapiro. PODSUMUJMY: motyw miasta, tak samo jak motyw domu lub motyw labiryntu może być przedstawiany w literaturze na wiele różnych sposobów. Czytając książki dla młodzieży miasto bardzo często jawi się jako nowa szansa, miejsce, w którym młodzi ludzie mogą rozwinąć swoje skrzydła, ale w wielu utworach literackich miasto jest opisywane również, jako czynnik, który ma negatywny wpływ na życie i postawy głównych bohaterów. Poza tym, miasto w literaturze stanowi często tło dla wydarzeń i sposób na odmalowanie realiów życia ówczesnych społeczeństw. Innymi słowy, aglomeracje miejskie w utworach literackich są prezentowane zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.

Motyw miasta. Jednym z głównych bohaterów powieści jest Paryż jako miasto. Wydaje się, że to miejsce, gdzie można realizować swoje marzenia o karierze i osiągać szczyty, jednak w rzeczywistości miasto jest brudne i zniszczone.

3oZ1u.
  • kqumzqx7hb.pages.dev/22
  • kqumzqx7hb.pages.dev/80
  • kqumzqx7hb.pages.dev/7
  • kqumzqx7hb.pages.dev/57
  • kqumzqx7hb.pages.dev/53
  • kqumzqx7hb.pages.dev/7
  • kqumzqx7hb.pages.dev/39
  • kqumzqx7hb.pages.dev/90
  • zbrodnia i kara motyw miasta